"Przeciwbólowe"
Gandzia – Cannabis sativa, indica
W 1839 roku publikacja angielskiego lekarza O’Shaughnessy’ego opisująca lecznicze działanie marihuany wywoła burzę w świecie naukowym, która z czasem przerodziła się w wieloletnią debatę publiczną. Współczesne badania potwierdziły właściwości głównego bioaktywnego składnika – tetrahydrokanabinolu (THC), jego działanie przeciwbólowe, przeciwwymiotne i przeciwdrgawkowe. Można je wykorzystać przy łagodzeniu skutków ubocznych leków stosowanych np. w leczeniu raka. O marihuanie napisano dotąd ponad 10 tys. publikacji naukowych, nadal jednak wywołuje ona liczne dyskusje, w których emocje przeważają nad argumentami. Ożywione debaty pojawiają się przy każdej próbie zalegalizowania marihuany. Jej zwolennicy podkreślają lecznicze właściwości zioła i brak możliwości uzależnienia się, przeciwnicy natomiast zwracają uwagę na jej właściwości otępiające i halucynogenne zaliczając marihuanę do niechlubnego grona narkotyków.
W 1998 roku za legalnym stosowaniem tych roślin opowiedzieli się mieszkańcy kilku stanów USA. Według Narodowej Organizacji Legalizacji Marihuany (NORML), co czwarty Amerykanin sięgał po to zioło w jakimś okresie swojego życie. Marihuana w coraz większej ilości krajów uznawana jest za lek i dostępna w aptekach. W Polsce dalej stanowi „owoc zakazany”, a posiadanie niewielkich ilości marihuany na własny użytek jest nielegalne i karalne.
W konopiach zidentyfikowano ponad 400 związków, z których około 100 odpowiada za ich charakterystyczny zapach, to lotne terpeny i seskwiterpeny. Psychoaktywne składniki konopi to kanabinoidy, a wśród nich Δ9- tetrahydrokanabinol (Δ9-THC lub THC), kanabidiol (CBD), kanabinol. Najbardziej znanym kanabinoidem jest Δ9-THC, który wywołuje odprężenie, poczucie euforii, zmienione poczucie czasu i przestrzeni oraz pobudzenie apetytu i wrażeń seksualnych. Psychotropowe właściwości kanabinoidów są realizowane poprzez uaktywnienie dwóch rodzajów receptorów kanabinoidowych, CB1 i CB2. Konopie zawierają także pokrewną grupę składników: kaniflawiny, które przyczyniają się do korzystnego działania kanabinoidów, zwłaszcza takich jak zmniejszenie odczucia bólu oraz działanie przeciwzapalne.
Na światowym rynku farmaceutycznym obecnie dostępne są cztery preparaty lecznicze bazujące na substancjach wchodzących w skład marihuany, z czego trzy należą do nieselektywnych agonistów receptorów kannabinoidowych, czyli związków aktywujących zarówno receptory CB1 jak i CB2. Ostatni z leków jest selektywnym antagonistą receptorów typu CB1, znoszącym działanie kanabinoidów na receptor CB1.
Nabilon był pierwszym lekiem, dostępnym na rynku pod nazwą Cesamet. Jest to syntetyczny homolog obecnych w marihuanie substancji psychoaktywnych. Jego działanie jest podobne do THC, jednakże lek pozbawiony jest działania euforycznego. Stosowany jako środek przeciwymiotny u pacjentów w trakcie chemioterapii, którzy nie reagują na standardowe środki zapobiegające nudnościom. Lek znajduje również zastosowanie jako środek zwiększający apetyt przy anoreksji. Nabilon został zaakceptowany przez FDA w 1985 roku i jest dostępny w USA, Kanadzie, Meksyku i Wielkiej Brytanii. Dronabilon (Marinol) pod względem farmakologicznym ma zbliżone działanie do Nobilonu. Preparat dostępny jest w Kanadzie i USA. Sativex w przeciwieństwie do wyżej wymienionych preparatów zawiera dwa naturalne kanabinoidy pozyskiwane z konopi (THC i CBD). Lek stosowany jest przy łagodzeniu bólów neuropatycznych w przebiegu stwardnienia rozsianego oraz jako wspomagający przy silnych bólach u osób z zaawansowanym nowotworem, opornych na duże dawki opioidów. Preparat został zarejestrowany jako środek leczniczy w Kanadzie, jest stosowany w wyjątkowych przypadkach w Hiszpanii i Wielkiej Brytanii, czeka na akceptację w krajach Unii Europejskiej i USA. Rimonabant zaleca się przede wszystkim do walki z otyłością, ponieważ blokuje receptory CB1 redukując znacznie uczucie głodu. Preparat został zaakceptowany przez Komisję Europejską w czerwcu 2006 r. i dopuszczony do obrotu pod nazwą Acomplia w 25 państwach UE.
Pomimo utrzymującej się wciąż antypropagandy w mediach, powoli acz sukcesywnie zaczyna przebijać się do świadomości: marihuana to nie jest narkotyk, ale może być lekarstwem. Pomimo restrykcyjnego prawa, coraz więcej państw rejestruje leki zawierające naturalne i syntetyczne kannabinoidy. W ostatnich latach znacznie wzrosła liczba badań nad substancjami oddziaływującymi z receptorami kannabinoidowymi, mogącymi znaleźć zastosowanie w medycynie. Skręt na zdrowie?
Aneta Kowalczyk